Badania, monitoring
Bocianie gniazdo
Jak sprawić, aby bociany białe chętniej zajmowały gniazda? Dawniej ludzi wkładali do nich specjalnie w tym celu wypiekane bułki, zwane busłowymi łapami („busioł”, to dawniej w gwarze ludowej bocian). Badacze związani z PTOP, Uniwersytetem w Białymstoku, Uniwersytetem w Cambridge (Wielka Brytania) i Uniwersytetem Przyrodniczym w Poznaniu opublikowali właśnie artykuł w czasopiśmie Journal for Nature Conservation na temat innej metody 😉Jest to prosty i bardzo tani zabieg. Trzeba obielić boki gniazda przed przylotem bocianów wapnem sadowniczym! Kiedy to można zastosować? Chociażby w czasie akcji przenoszenia gniazd z dachów budynków i starych drzew na słupy wolnostojące. Wtedy relokacja gniazda, nawet na odległość ponad 100 metrów, nie jest problemem i możemy mieć niemal pewność, że bociany po powrocie z zimowiska osiedlą się w tym miejscu. Oczywiście trzeba pamiętać o pozostawieniu resztek starego gniazda na platformie (wysokości co najmniej 30 cm). Bielenie samej platformy w niczym nie pomoże.
Jaki mechanizm za tym stoi, że to działa? Bociany po przylocie intensywnie pokrywają brzegi gniazda odchodami (przyjrzycie się zdjęciu). Wapno ma właśnie imitować takie zachowanie. Takie znaki są informacją publiczną, specjalną wiadomością przeznaczoną dla innych par, że gniazdo jest zajęte. A jak wiadomo czyjeś jest lepsze niż swoje (poza tym trzeba je mieć), więc gdy tylko bociany bez gniazda albo posiadające je w gorszym miejscu wypatrzą lokum ze znakami zasiedlenia przez inną parę, chętniej się do niego wprowadzą. Tym bardziej, że akurat nie ma właścicieli, zatem nie trzeba toczyć zaciekłych walk. A te jak wiadomo, te mogą być niezwykle krwawe i prowadzić nawet do śmierci. To pokazuje jak cenne są użytkowane gniazda (nic dziwnego, na jego wybudowanie trzeba poświęcić sporo czasu i energii). Poza tym zajmowane wcześnie na wiosnę, czyli przez pary w lepszej kondycji, które przylatują najwcześniej, a więc musi leżeć w zasobnym terytorium.
Właśnie ten mechanizm wykorzystaliśmy, gdy badaliśmy tę metodę w ramach projektu Life ochrony bociana białego w północno-wschodniej Polsce. Efekt bielenia w przypadku gniazd zajmowanych w latach ubiegłych był niesamowity. Po ich przeniesieniu zostały zajęte w 92%, a nieobielone w 72%! Dodatkowo pokusiliśmy się o sprawdzenie czy obielanie brzegów gniazd przyciągnie bociany do gniazd opuszczonych od kilku lat (co najmniej 5). Okazało się, że działa to, ale znacznie mniej efektywnie. Najsłabiej, a właściwie wcale nie zadziałało w przypadku całkowicie nowych gniazd, takich zbudowanych przez ludzi, jak czasami możemy zobaczyć – słup i platforma. My dodawaliśmy tam jeszcze 30 centymetrową warstwę zbudowaną z materiału ze starych bocianich gniazd i dopiero bieliliśmy, a i tak żadne nie zostało zajęte. Dzięki temu staje się jasne, dlaczego tak wiele platform stoi pusta. Tylko w przypadku wysokich zagęszczeń par lęgowych, doskonałych żerowisk, takie działanie może mieć sens. W dzisiejszych czasach, gdy populacja bociania białego zmniejsza się, a dawne terytoria stają się coraz mniej zasobne w pokarm, ten zabieg się nie sprawdza. A trzeba pamiętać, że nasze badania prowadziliśmy w najbardziej atrakcyjnych i najliczniejszych w bociany obszarach Polski – dolina Narwi, Bugu i Biebrzy. Dlatego nie polecamy stawiania zupełnie nowych słupów z platformami pod bocianie gniazda, gdyż to jest kosztowne, a efektywność tego jest znikoma.
Co ciekawe nasze badania potwierdziły to, co wszyscy zajmujący się praktyczną ochroną przyrody czuli od dawna, że tak jest, ale nikt tego dotychczas nie sprawdził. My sprawdziliśmy i okazało się, że dowody potwierdzają naszą intuicję.
Poza tym nasze odkrycie ma niebagatelne znaczenie nie tylko w ochronie bociana białego, ale również bociana czarnego, który także obiela swoje gniazda i ptaków drapieżnych. One również pozostawiają różne znaki na swoich gniazdach (np. białe foliowe worki – kanie czarne czy świeże gałązki drzew liściastych – orliki krzykliwe lub iglastych – jastrzębie). Ma to na celu podkreślenie jakości danej pary (im bardziej „udekorowane” tym silniejsze). Walka o przejęcie gniazda wraz z rewirem może być trudna i ryzykowna, dlatego czasami wystarczy jeden rzut oka na gniazdo, aby rywale mogli ocenić swoje szanse. Pozwala to uniknąć ryzykownych zachowań, a wszystkim zaoszczędzić niepotrzebnego stresu. Budowanie platform z gniazdami, które zostaną udekorowane wspomnianymi znakami, mogłyby się przyczynić do poniesienia skuteczności zajmowania gniazd przez „drapole”.
Fot. A – gniazdo obielone odchodami przez bociana zaraz po przylocie z zimowiska, B – przeniesione gniazdo na słup wolnostojący i obielone wapnem sadowniczym, C – przeniesione gniazdo na słup wolnostojący bez bielenia (Adam Zbyryt).
Źródło: Zbyryt, A., Sparks, T. H., & Tryjanowski, P. (2020). Whitewashing improves relocated nest occupancy in the white stork: an experimental test of public information. Journal for Nature Conservation, 125929.
https://www.sciencedirect.com/