Mazurskie żółwie wreszcie się budzą!
W poprzedni weekend odbyły się warsztaty dla wolonatariuszy, zainteresowanych badaniami żółwia. Bardzo rozczarowało nas to, że nie wypatrzyliśmy żadnego - niestety, w zbiornikach, w których zimują, ciągle zalegał lód. Okazuje się, ze byliśmy tylko kilka dni za wcześnie - nasz herpetolog, Grzegorz Górecki, 26 kwietnia wreszcie wypatrzył pierwsze trzy wygrzewające się żółwie - właśnie na bagienku, które odwiedziliśmy w ramach warsztatów. A kolejnego dnia nawet jedną żółwicę złapał. Została oznaczona numerem 26 i wypuszczona z nadajnikiem, dzięki któremu przez najbliższe 4 sezony będziemy mogli obserwować jej wędrówki i aktywność.
Na zdjęciu moment wypuszczania żółwicy.