Kalitnik 2016/2 (Nowe zdjęcia!)
Kalitnik 2016/2
Dzięki dużemu zaangażowaniu naszych wolontariuszy w dniach od 22 do 27 sierpnia 2016 r. przeprowadziliśmy drugi w tym roku workcamp w Stacji Terenowej PTOP w Kalitniku. Niesamowite jest to, że niektórzy wolontariusze zaplanowali tegoroczne swoje urlopy na czas naszego kalitnickiego spotkania. Urok Kalitnika i nie tylko - ma siłę ;)
Niestety w pierwszym dniu workcampu z racji braku pogody, umożliwiającej pracę w terenie, pozostaliśmy w stacji. Nie nudziliśmy się jednak, gdyż postanowiliśmy porządnie wysprzątać dom włącznie z myciem okien, praniem firanek i dokładnym posprzątaniem wszystkich pomieszczeń.
Kolejne dni to była już ciężka praca w rezerwacie przyrody Gorbacz. Codziennie rano zaczynaliśmy walkę z odrastającymi na torfowisku samosiewkami brzozy i kruszyny. Powierzchnia ta w latach poprzednich była już odkrzaczana dwukrotnie przy pomocy ciężkiego sprzętu i aby utrzymać efekt ekologiczny musieliśmy tym razem wesprzeć się pomocą wolontariuszy. Nie było to łatwe zadanie, ponieważ jest to duża powierzchnia (ponad 6 ha), a siewki z każdym miesiącem są mocniej ukorzenione! Ale co tam, dawaliśmy radę. Oczywiście nie wykonaliśmy zadania w 100%, dlatego też jeśli znajdą się chętni wolontariusze możemy jeszcze raz w tym roku spotkać się na Gorbaczu.
Jeden dzień postanowiliśmy pozostać w stacji i wykonać parę zadań porządkowych na jej terenie. Zajęliśmy się głównie uporządkowaniem i przygotowaniem opału na zimę. Jedni cieli tyczki na mniejsze kawałki, drudzy rąbali drewno a inni układali pocięte drewno w stosy. Panie zajęły się też uporządkowaniem przydomowych grządek.
W czasie wolnym wolontariusze odwiedzili Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Ptaków i Ssaków "Przytulisko" w Poczopku, gdzie Mariusz obrączkował tegoroczny przychówek bocianów białych, oraz starym już zwyczajem obóz obrączkarski Akcji Siemianówka. Wolontariusze mogli udać się na obchody, obserwować wyjmowanie ptaków z sieci, jak też oznaczanie złapanych ptaków przez licencjonowanych obrączkarzy. Wspólnie z uczestnikami obozu rozpaliliśmy ognisko i piekliśmy kiełbaski. Ten dzień zakończyliśmy w Kalitniku, wręczając Mariuszowi wykonany własnoręcznie przez Anię tort. Smakołyk ten miał być dowodem wdzięczności i zarazem podziękowaniem Mariuszowi za wszystkie dni spędzone wspólnie podczas workampów w Kalitniku. Mariusz bowiem kończy pracę w PTOP z końcem września ☹. Zgodnie z obietnicami mam nadzieję, że jeszcze nie raz pojawi się w Kaltniku, tyle, że już jako wolontariusz.
Warto zaznaczyć, że wszystkie posiłki podczas całego pobytu przygotowywaliśmy sami, a do wielu wykorzystywaliśmy rosnące w ogrodzie owoce i grzyby, które obrodziły w lesie po deszczowym poniedziałku.
Dwoje wolontariuszy – Hania i Mikołaj mieli też przeogromne szczęście. Byli świadkami narodzin konika polskiego. 25 sierpnia o godzinie 4:53 rano wyźrebiła się nam bowiem Bernika. Matka i ojciec chrzestni nazwali źrebię Bagietka.
Tego rodzaju spotkania na długo pozostają w pamięci zarówno nam organizatorom – Marcie i Mariuszowi, jak i uczestnikom – Ani F., Hani, Mikołajowi, Konradowi, Marcelinie, Ani G., Agacie, Marcinowi, Michałowi i wielu innym wolontariuszom.
Więcej informacji o naszych akcjach i wolontariacie w Kalitniku tutaj.